Ciekawe Tematyarchiwum Geodetywiadomościnewsletterkontaktreklama
Najnowsze wydarzenia z dziedziny geodezji, nawigacji satelitarnej, GIS, katastru, teledetekcji, kartografii. Nowości rynkowe, technologiczne, prawne, wydawnicze. Konferencje, targi, administracja.
2013-11-23 | Prawo

Prawo geodezyjne znów pod lupą rzecznika praw obywatelskich

Jak informuje Polskie Towarzystwo Geodezyjne, rzecznik praw obywatelskich Irena Lipowicz analizuje zgodność z konstytucją przepisów Prawa geodezyjnego i kartograficznego nakazujących wykonawcy prac geodezyjnych i kartograficznych przekazywanie ich wyników do PZGiK.


Ilustracja: Prawo geodezyjne znów pod lupą rzecznika praw obywatelskich

Na możliwą niezgodność tych zapisów z ustawą zasadniczą zwrócił RPO uwagę jeden z wykonawców geodezyjnych. W związku z tym Irena Lipowicz poprosiła m.in. PTG o ustosunkowanie się do tej sprawy. Swoją odpowiedź Towarzystwo opublikowało właśnie w internecie. Napisano w niej m.in., że:

„Przymusowe przejęcie własności materiałów wytworzonych przez wykonawcę prac geodezyjnych i kartograficznych stanowi niewątpliwie wywłaszczenie. Wywłaszczenie to odbywa się bez odszkodowania, a wykonawca obciążony jest kosztami czynności, które wykonuje w związku z tym organ administracji. Wywłaszczenie traktowane jest jako jedyny sposób pozyskiwania na rzecz państwowego zasobu geodezyjnego i kartograficznego materiałów wytworzonych przez wykonawcę przy wykonywaniu zleceń osób fizycznych i prawnych.

Wywłaszczone materiały stanowią zasadniczą część państwowego zasobu geodezyjnego i kartograficznego i są udostępniane odpłatnie dowolnym podmiotom zainteresowanym ich nabyciem. Wywłaszczenie nie odbywa się więc wyłącznie na cele publiczne.

Wszystko to stanowi o tym, że przepisy ustawy Prawo geodezyjne i kartograficzne dopuszczające i sankcjonujące ten proceder, a w szczególności art. 12 tej ustawy, są sprzeczne z art. 21 Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej. Sprzeczność analizowanej normy z Konstytucja jest rażąca z powodu nałożenia się w tym rozwiązaniu aż trzech istotnych przekroczeń normy konstytucyjnej. ”

JK


«« powrót

Udostępnij:
udostępnij na Facebook
   

KOMENTARZE Komentarze są wyłącznie opiniami osób je zamieszczających i nie odzwierciedlają stanowiska redakcji Geoforum. Zabrania się zamieszczania linków i adresów stron internetowych, reklam oraz tekstów wulgarnych, oszczerczych, rasistowskich, szerzących nienawiść, zawierających groźby i innych, które mogą być sprzeczne z prawem. W przypadku niezachowania powyższych reguł oraz elementarnych zasad kultury wypowiedzi administrator zastrzega sobie prawo do kasowania całych wpisów. Użytkownik portalu Geoforum.pl ponosi wyłączną odpowiedzialność za zamieszczane przez siebie komentarze, w szczególności jest odpowiedzialny za ewentualne naruszenie praw lub dóbr osób trzecich oraz szkody wynikłe z tego tytułu.

Opłaty za mapy na PKP Ja już wolę płacić w "naszych" odgk-ach, bo przynajmniej wiem, ile zapłacę. Wielką niewiadomą zaś są opłaty w ośrodkach dokumentacji na PKP.To jest dopiero horror. Nie dość, że w XXI wieku mają takie mapy, że nic na tych wyświechtanych papierach nie widać, to kwoty są horrendalne. O mapach cyfrowych nawet nie chcą słyszeć. Trzeba wszystko wkreślać ręcznie.
  
 1 
Mapa nie jest dziełem artystycznym, a znormalizowanym wytworem rzemieślniczym, wytworzonym przez mierniczego, który górnolotnie tytułuje się geodetą.
    5 
 2 
A jaką wersję rzeczywistości będziemy mieli jak nie będzie już niczego. Co w zamian ? Każdy będzie tworzył swoje mapy, każdy z innego punktu osnowy. Będziemy wolni i będzie problematycznie - bez pieczątki ośrodka tak to Ty odpowiadasz głową za swoją mapę i dane na niej zawarte. Zamiast ośrodków za informacje o sieciach zapłacisz gestorom lub kolegom po fachu i wierzcie mi, że opłaty będą nieco wyższe niż teraz - wiadomo wolny rynek. Ale będę wolny i nie dam nikomu swojego "dzieła". Kontrole to furda przecież przyzwoitość zawodowa będzie bronić uprawnionego przed błędami. Veto waćpanowie veto - niech nie będzie niczego, zbudujmy nową wspaniałą ojczyznę, a zimową porą projektanci niech na naszych mapach drogi projektować będą.
    2 
 2 
A propos dzieł i obrazów. Szanowni Państwo - nie skupiajmy się na tym co jest dziełem artystycznym, a co nie i czy mapę można podciągnąć pod "arcydzieło" czy nie. Można podać wiele innych "dzieł" chronionych przez prawo autorskie, które nie są tak oczywiste jak obrazy. Choćby programy pisane w oparciu o komponenty. Niby program to uszeregowany zbiór komend, dodatkowo stworzony z innych "podprogramów", a jednak chroniony prawami autorskimi. Moim zdaniem zupełnie nie chodzi o to czy jesteśmy artystami czy rzemieślnikami. Chodzi o to, że oddając dokumentację jesteśmy pozbawiani prawa do ponownego wykorzystania wyników naszej pracy. To mniej więcej tak, jakby Rada Gminy podejmowała uchwałę, którą mogła by wykorzystać tylko do rozwiązania problemu Pana X, a nie mogła już rozpatrzyć na jej mocy dokładnie takiej samej sprawy Pana Y. To jest mój punkt widzenia na tę sprawę.
    4 
 5 
brawo ~diskopolowiec Nic dodać nic ująć. Jesteśmy wynajęci do opisania rzeczywistości w ściśle określony sposób! Nie przesadzajmy z tymi prawami autorskimibo narażamy się na śmieszność.
    3 
 2 
doczepię się obrazów, bo myślę że to dobry przykład Obraz Rembrandta sprzedawany jest bez tantiem dla rodziny autora. Kosztuje miliony a prawa autorskie do obrazu ma ten kto aktualnie za nie zapłaci. Ja właściwie chciałbym by moja mapa kosztowała miliony, ba nawet chyba pamiętam czasy gdy tak było :). Rembrandt miał opłakane pieniążki za swój obraz pozbył się go na zasadzie wywłaszczenia na rzecz szlachcica dla którego pracował. Ja nawet popieram stardusta że mapa może być arcydziełem, widziałem takie :). Ostatnią brednia i to na wyrost jest wciskanie tu że ośrodki każą sobie płacić za materiały. Geodeta do zgłoszenia ma je za darmo. Moim zdaniem skoro chcemy wspólnie czerpać z tego garnka to wspólnie się do niego dokładajmy, według zasług. Rozumiem że opłaty powinny zostać zrewidowane. Ale nie kłamcie że korzystając z osnowy państwowej, wasz punkt jest "dziełem". To jest produkt, mapa to też produkt. Pikieta to też produkt, a ODGiK daje na produkt homologację i pobiera za to opłatę. Nie róbmy z siebie artystów, choć wielu nas nimi są:)
    3 
 2 
spojrzenie z innej perpektywy. Dobrych kilka lat temu gosćiłem przez kilka dni w ramach wymiany doświadczeń miernicago przysiegłego z Niemiec. Odwiedziliśmy ODGiK, gdzie ów zauważył wykonawców uzupełniających mapy zasadnicze. po wyjaśnieniu tej czynności zapytał "Ile Państwo Wam płaci za uzupełnianie jego map?". Czy trzeba do tej sytuacji jakiegoś komentarza? ZGIG od dawna proponował wspólne z GIG wystąpienie w sprawie która jest przedmiotej poniższej dyskusji.
    1 
 7 
Chyba nie o to chodzi A ja myślę, że spinamy się niepotrzebnie. Moim zdaniem finalnym efektem tego powinna być możliwość czerpania korzyści majątkowych z już wykonanych opracowań. Na przykład ja chciałem kilka lat temu założyć działalność, w której kupowałbym dane od geodetów, sprawdzał ich poprawność i sprzedawał innym, którzy potrzebują takich danych. Ogólnie działalność konkurencyjna względem ośrodków. Pomijam szczegóły takiego podejścia i rachunek ekonomiczny. Ważny jest fakt - zgodnie z naszym prawem nie ma takiej możliwości. Głównie dlatego, że po przekazaniu materiałów Geodeta nie może już z nich legalnie korzystać.
  
 4 
Prawa autorskie To ja tez dożucę 5 groszy, jeśli ktoś stworzy utwór muzyczny czy namaluje obraz to jest on raczej unikalny (chyba że robi kopię innego, ale w sumie to też jest unikalny) w geodezji mamy normy wytyczne instrukcje i jeśli przyczepić by się np. do mapy: Czysto teoretycznie jeśli wyślemy 2 geodetów w teren i każemy im zmierzyc jakiś fragment rzeczywistości :) to powinni oni przynieść w finalnym produkcie to samo (nie czepiajmy się postawionej pikiety wysokościowej 10 cm obok) Powinni zachować te same normy dokładnościowe przeprowadzić tą samą generalizację szczgółów no i przedstawić przy tej samej palecie znaków umownych Pozdrawiam kolegów po fachu
    2 
 1 
Tylko mapy zamawiane są najczęściej nie ze względu na ich walory estetyczne, czy też unikalność, ale wyłącznie dlatego, że ludzie zmuszeni są przez przepisy prawa do dostarczenia konkretnego dokumentu ... Potrzebują więc dokumentu,najczęściej obrazującego ich własność, nie dzieła sztuki...
  
 1 
Wywłaszczenie c.d. Judoka, mogę Cię zapewnić, że moje mapy są bardziej unikalne niż dzieła z kategorii disco-polo. A te jednak są chronione.
  
 2 
Judoka jest takie coś że utwór jest unikalny. Nie sądzę żeby mapy które produkujesz były unikalne. Choć może są :):) Jak kupujesz obraz Remrandta to nie płacisz jego spadkobiercom więc porównanie do obrazu nieco chybione. Ale próbuj dalej ;)
    2 
ku chwale ojczyzny Mapy wykonanej przez geodetę nikt z zasobu nie kupi. Ba - nawet ośrodek nie powinien stemplować jej za zgodność z oryginałem. Bowiem zgodnie z dziś obowiązującymi przepisami - ośrodek nie ma oryginału mapy, a jedynie jej kopię. To jeszcze niektórym się nie utrwaliło w głowie - i urzędnikom, i wykonawcom, ale tak właśnie jest i pewnie niedługo się utrwali. Natomiast z ośrodka można kupić dane, które ośrodek zbiera od wykonawców, ale także zlecając prace sam, ale również wykonując część prac samodzielnie (np. porządkowanie, uzupełnianie danych)... Ku chwale ojczyzny zresztą...
    1 
 2 
Prawa autorskie Do ~xyz. Nie, no nie rozumiesz. Chodzi tu o dzieło finalne. W każdej dziedzinie sztuki są zapożyczenia. I nikt się tym nie przejmuje. Ale jak chcesz sprzedać kopię obrazu, utworu muzycznego czy projektu domu to musisz zapłacić. Dlaczego to nie funkcjonuje w przypadku geodetów?
  
 5 
??? Czyli, jeżeli 10-ciu geodetów pomierzy niezależnie ten sam szczegół terenowy, to każdy z nich będzie miał prawa autorskie do swoich danych pomiarowych?..Kurczę, tylko jak udowodnić, która współrzędna została skopiowana, a która "autorsko" pomierzona, jeżeli przez przypadek będą jednakowe.... I rozumiem, że każdy z nich będzie mógł wystawić swoje "dzieła" do sprzedaży np. na Allegro??? Czy może zyski ma czerpać tylko ten pierwszy, bo każdy następny geodeta, gdyby chciał to samo pomierzyć, to będzie już plagiat?
    3 
 4 
Prawa autorskie Do AZ. Może i nie rozumiem. Ale z całym szacunkiem chyba nie do końca też rozumiesz. Prawami autorskimi są objęte również krzesła i inne meble, odzież, buty, lampa i.t.p.- to się nazywa wzornictwo. Projekt domu to też praca rzemieślnicza. Ale idziemy w złą stronę. Tutaj chodzi o czerpanie korzyści z tego co ktoś inny wykonał bez podzielenia się zyskami.
  
 4 
@Judoka Jednak nie wiesz czym są prawa autorskie. Umiejętności wykonywania czegoś, nawet na poziomie mistrzowskim, nie powodują jeszcze, że powstanie dzieło (twór). Jest co cały czas zwykła praca rzemieślnicza ? tak jak umiejętności stolarza nie powodują, że krzesło jest utworem, szklarza, że okno jest dziełem, tak i znakomicie wykonane pomiary geodezyjne nie oznaczają, że powstało cos podlegające pod prawo autorskie. Proponuję poczytać dokładnie ustawę o prawie autorskim i prawach pokrewnych, a także komentarze do niej i opisy doktryny.
    4 
 3 
Prawa autorskie Paweł -no nie zupełnie, projektant ma ochronę prawną swojego dzieła. I po wielokroć sprzedaje ten sam projekt. I jeżeli zauważy, że ktoś go skopiował to idzie z tym do sądu.
    3 
 3 
Prawa autorskie Nie no tego nie wymyśliłem. Ale kupiłem tachimetr i za nie zapłaciłem. Ale taki kompozytor też gitary ani pianina nie wymyślił a tym bardziej nut, żeby to zapisać. A piosenkę nagrał i mu się należy. A moja mapa to też było rękodzieło. Ja też mam talent, bo wiem jak pomierzyć żeby oddać trójwymiarową rzeczywistość na płaskiej powierzchni.
    2 
 3 
Spójrzcie nie o przez pryzmat projektanta, który jest autorem projektu i czerpie z niego korzyści do czasy przekazania go inwestorowi.
  
 2 
Przypomnijcie sobie lata 90-te, wówczas "prym w geodezji" prowadziły OPGK. W części miast i powiatów na zlecenie i z upoważnienia organów gromadziły i udostępniały nawet zasób. Maiły wówczas swoje cenniki. Ciekawe czy pamiętacie jakie?
  
 2 
rozumiem że również wymyśliłeś unikalny opis pozaramkowy symbole dla mapy i nowatorskie metody pomiaru żeby twierdzić że to jest utwór? I że jako dokument zgodny z przepisami masz opinię prawną że art4 ustawy o prawach autorskich takiego tworu nie obowiązuje ?
    2 
 1 
Prawa autorskie No oczywiście, że sprzedaje. Nie raz zdarzało mi się zakładać sekcje całej mapy. Takie były wymagania ośrodka. Co do uzbrojenia to zakładając sekcję mapy był oczywisty obowiązek uzupełnienia również sieci uzbrojenia terenu. I na takich sekcjach jest mój podpis na dole. Więc wiadomo kto je wykonał i kto czerpie teraz z tego profity. Jak ktoś nagra piosenkę "ona tańczy dla mnie" to ma za każde jej odtworzenie kasę a ja za swoją też ciężką pracę -satysfakcję.
    1 
 3 
Ja bym rozdzielił prawo do danych i materiałów pomiarowych od 2. prawa do map i dokumentów przeznaczonych dla klienta. Moim zdaniem, o ile w przypadku tych pierwszych możemy mówić o "jakichś" prawach geodety, o tyle w przypadku tych drugich podczas transakcji kupna-sprzedaży "owe" prawa przechodzą na klienta/zleceniodawcę. Jakkolwiek, znając rolę geodezji, prowadzonych baz i ewidencji i rejestrów, charakterystykę materiałów w zasobie oraz rynek geodezyjny dostrzegam również zalety obecnego systemu i roli ODGiKóW, których jestem zwolennikiem. Zmieniłby jedynie cennik, aby materiały z zasoby były udostępniane nieodpłatnie do zgłoszonych prac. Objął bym je licencją PD (domeny publicznej). Zrezygnowałbym równiez z opłat za czynności, które są nieracjonalne w zamian wprowadziłbym sankcje za przestępstwa przeciwko dokumentom i zasobowi.
    1 
 2 
Judoka, a czy któryś z ośrodków sprzedaje mapy wykonana przez geodetów? A czy geodeta, jeżeli chce sprzedawać wielokrotnie swoje mapy, nie może np. złożyć je w kilku tysiącach egzemplarzy do opieczętowania?... Zleceniodawcy sprzedaje 3 egzemplarze, a resztę może sprzedać na wolnym rynku, jak znajdzie nabywców ..... A co z ewidencją gruntów i uzbrojeniem podziemnym, czy to też taki "autor" robi od nowa....?
    1 
 3 
Prawa autorskie W przypadku tworzenia mapy od początku- nowy pomiar, powinna obowiązywać taka sama zasada jak w ZAIKS-ie. Przekazałeś materiały do PODGiK- oni sprzedają to dalej dostajesz tantiemy.
  
 3 
Szanowny ~nn niczego nie kupił i nic nie zapłacił! Bo wytwór naszej działalności gospodarczej przepada na rzecz Państwa grubo przed jakąkolwiek transakcją! Nie ma znaczenia czy określoną w zgłoszeniu pracę wykonujemy z przeznaczeniem dla określonego podmiotu czy na własny użytek czy skład. Nawet wtedy gdy rezygnujemy z "roboty" to, to wszystko co do tej pory pomierzyliśmy i opracowaliśmy - zmuszeni jesteśmy bezwarunkowo i nieodpłatnie przekazać Państwu. Mało tego jesteśmy zmuszani do kartowania i wykreślania państwowej mapy zasadniczej, i to też za darmo. I sprawa najważniejsza, wszelkie prace, których wynikiem jest obojętnie jakie zobrazowanie kartograficzne, nie można traktować jako usługę jednorazową. To jest tak jak z książką, płytą czy programem komputerowym, to jest produkt "wielokrotnego użycia". Dowód na to jest w art. 18 uPgik - Państwo udziela zgody na reprodukcję i rozpowszechnianie. Oczywiście samo przede wszystkim rozpowszechnia, bo przejęło prawo autorskie.
  
 2 
. Przepraszam bardzo ale pisanie, że współrzędne są własnością zamawiającego jest niedorzecznością. W większości przypadków zamawiana jest mapa, chyba że strony umówią się inaczej.Co byłoby złego w tym żeby geodeci posiadali prywatne zasoby i je sprzedawali?. Cena zależałaby od jakości tych danych. W ośrodku bierzesz szmelc i za to płacisz.
  
 3 
Drogi Leszku jak tak sobie bez emocji przypominam, bo klasycznej też troszkę zrobiłem, to tym dowodem na pochodzenie osnowy jest KERG, nawet sprzed 20tu lat i jeśli zapomnisz to ośrodek przypomni go bezpłatnie :), a co do stawek za XY granicznika to wiem że cennik o takich stawkach mówi, ale do zgłoszenia współrzędne są udostępniane bezpłatnie, chyba że za ksero was kroją więcej niż 50gr. Również uważam że większa patologią w geodezji jest szara strefa, no i niejasny system podatkowy. Prawa autorskie do mapy w Estonii np ma właściciel mapy. Tak jak prawa do spotu reklamowego ma zamawiający. Jak to ma się do geologów i dlaczego na razie nie wiem, ale mogę podejrzewać że tam jest czynnik trzeci. Tak myślę i postaram się dowiedzieć, z czystej ciekawości.
    2 
 2 
Dygresja W Kanadzie firmy geodezyjne nie upadają. Wiecie dlaczego? Bo co najwyżej są kupowane. Dane pomiarowe są wartością firmy (dużą wartością). Przychodzi mi na myśl porównanie tej sytuacji z mieszkaniem pod wynajem. Otrzymujesz wynagrodzenie za wynajem a oprócz tego wartość twojej nieruchomości rośnie (przynajmniej w dłuższym okresie).
  
 3 
Kolejne pytania: Czy geodeci mają wzajemnie sobie udostępniać 'swoje' dane ze swoich 'prywatnych' zasobów? Oczywiście odpłatnie? A może każdy będzie pracował w oparciu o tylko swoje dane? Może wręcz będzie musiał, bo kolega nie udostępni mu danych? Czy to będzie oznaczało obniżenie cen usług geodetów? Powinno tak być, skoro te same - raz pozyskane dane geodeta będzie wielokrotnie wykorzystywał do wielu swoich opracowań. A co gdy zleceniodawca zastrzeże sobie, że geodeta - chcąc ponownie wykorzystać dane - będzie musiał zapłacić temu zleceniodawcy i to wielokrotnie? Może nawet zleceniodawcy odkryją w tym nowe źródło swoich zarobków, ale czy wówczas geodeci będą pozyskiwali dane od swoich byłych klientów? Czy będą mierzyć wszystko od początku? Może jednak kolega udostępni swoje dane - pytanie, za ile? Itd. Może warto zadać sobie te i podobne pytania?
    2 
 1 
Pytanie I to jest rzekomo właśnie to, z czego Państwo wywłaszcza geodetę?? I to na dodatek w sytuacji, gdy klient 'kupił' i zapłacił?
    1 
ok 40% aktualizacji mapy zasadniczej jest zwracana jako bez operatu / bez pomiaru / bez zmian w terenie, po czym Ci wykonawcy roszczą sobie prawa autorskie wystawiając fakturę 500 PLN brutto zleceniodawcy.
    3 
 4 
Kolego Michale To nie jest tak jak Pan napisał: "Czy ktokolwiek zabroni Ci korzystać z tej osnowy, bez kupienia jej od starosty -nie! Nikt w tym wymiarze Cię nie wywłaszczył." Wszystko zależy do czego tą osnowę chcemy wykorzystać, bo jeśli do prac podlegających zgłoszeniu to pochodzenie danych musimy udowodnić (standardy). W "opłacie za zgłoszenie" jest ryczałtowo zwarta również kwota za wykorzystanie osnowy. Jeśli natomiast chcemy wykorzystać współrzędne jakiegokolwiek punktu (nie koniecznie osnowy) to musimy zamówić te dane i płacimy po 15 zł od punktu, np. p. graniczny. (Zał. 4 tabela II rozp. ws opłat). Sytuacja analogiczna jest z wszelkimi mapami. Dopóki są u wykonawcy ale po przekazaniu do PZGiK, tej samej mapy rozpowszechnianie wymaga spec. zgody, i oczywiście opłaty.
  
 4 
NA TAK Oczywiście jest to wywłaszczenie. Jeśli zakładam nowe sekcje mapy zasadniczej, pomiar wykonałem z osnowy, którą sam założyłem GPS-em, to jak mamy to nazywać. Oczywiście płaci za to klient, a wplątywanie w to kwestii podatkowych jest niepotrzebne. Fakt jest faktem, ośrodki efekt naszej pracy sprzedają bez żadnej naszej zgody i wynagrodzenia. Notabene ostatnio Strachy na lachy śpiewały "wszystko powinno być za darmo". A dane z ośrodka to za gratis nie są.
  
 2 
tez geodeta Własnie o to chodzi, że geodeta musi przekazać Państwu osnowę nie zleconą przez organy tego Państwa, a gdy chce ją ponowne wykorzystać to musi zapłacić Państwu. I to jest paranoja, bo np. w Prawie geologicznym i górniczym, które przecież dotyczy własności SP czyli złóż, to chroni się prawa autora tak: "Ten, kto rozpoznał złoże kopaliny, stanowiące przedmiot własności górniczej, i udokumentował je w stopniu umożliwiającym sporządzenie projektu zagospodarowania złoża oraz uzyskał decyzję zatwierdzającą dokumentację geologiczną tego złoża, może żądać ustanowienia na jego rzecz użytkowania górniczego z pierwszeństwem przed innymi" (art. 15)Albo: "Temu, kto, ponosząc koszt prac prowadzonych w wyniku decyzji wydanych na podstawie ustawy, uzyskał informację geologiczną, przysługuje prawo do nie-odpłatnego korzystania z niej." (Art. 99) A jest tak dlatego bo ta ustawa jest z 2011 r. Dlaczego geodeta jest inaczej traktowany niż geolog?
  
 5 
stardust skoro zakładałeś osnowę, to znaczy że ją posiadasz, wprowadziłeś do zasobu, to znaczy że ją zalegalizowałeś. Czy ktokolwiek zabroni Ci korzystać z tej osnowy, bez kupienia jej od starosty -nie! Nikt w tym wymiarze Cię nie wywłaszczył. Co najwyżej wierząc Twoim umiejętnościom sprawił że stała się obowiązująca. Wiesz ile ja muszę wykonać legalizacji i za jakie pieniądze żeby założyć osnowę do budowy pieca cementowego lub maszyny papierniczej. I muszę z tym żyć, choć legalizacja chroni moje 4 litery, ale tą legalizacje muszę wykonać a potem ją ktoś naprawdę sprawdza i dopuszcza lub nie. Ja nie rozumiem rozumowania co po niektórych. Przecież każda osnowa(poza lokalnymi i specjalnego przeznaczenia) zakładana jest na podstawie punktów fundamentalnych. Czyli nawet gdybyś założył osnowę z miliona punktów to ona opiera się na osnowie fundamentalnej-państwowej, i ta osnowa musi być publiczna. Mam nadzieję że RPO wykaże się obiektywnym podejściem do tematu :) .
    2 
 4 
ciekawe wywłaszczenie? a mapę robi od początku czyli od nowa bez materiałów z tego znienawidzonego zasobu ? i robi ją za przysłowiowe grosze jak to rzetelny geodeta? jezeli tak to ma racje ale to jest nieprawda do pracy wykorzystuje dane z tego zasob, który go wywłaszcza :)
    2 
 1 
Spokojnie... Polskie Towarzystwo Geodezyjne, pismem skierowanym do nas przez Rzecznika Praw Obywatelkiech, zostało poproszone o przedstawienie ewentualnej korespondencji, jakie nasze Towarzystwo w tej sprawie prowadziło, a także do ustosunkowania się w podniesionej przez Rzecznika sprawie. No to Zarząd PTG - w swojej większości, bo opinie nie były jednomyślne - Rzecznikowi odpowiedział, co odpowiedział... To RPO analizuje przedmiotową sprawę i to od Rzecznika będzie zależało (a nie od PTG), czy sprawa ta zostanie ewentualnie skierowana do Trybunału Konstytucyjnego, czy też nie.
    2 
 5 
wywłaszczenie geodety c.d. Dlatego trzeba to zmienić. Nie wszystko o razu, ale powoli i systematycznie. A może od razu?
    2 
 5 
i zgodnie z przepisami nie możesz. Wystaw pikietę z transparentami pod sejmem. Nie takich tam widzieli. Przepis to przepis. A wizje i sny to wizje i sny.
    4 
 4 
wywłaszczenie geodety c.d. Była założona zgodnie z przepisami, około 400 punktów. Czy możesz wykorzystać kilka z nich do innej pracy bez zamawiania tych tych kilku (opisy i współrzędne) w PODGiK. NIE!!! Dalej sobie dopowiedz.
    2 
 6 
Dyskusja W kontekście istotnych problemów geodezji, to o czym piszecie to mało istotny drobiazg. Ale cóż do dyskusji o istotnych problemach brak predyspozycji, więc zastępczo bijecie pianę i robicie podziały za 400 zł lub taniej. Ludzie szanujcie ten zawód!
    1 
 4 
A że tak nieśmiało zapytam - do czego tę osnowę nawiązałeś ? I czy jakbyś nie nawiązał to by była ?
    1 
 2 
wywłaszczenie geodety c.d. To, że papier toaletowy jest jednorazowy to nie znaczy, że nie mógłbyś go sprzedać (razem z resztą) n.p. jako nawóz. A teraz to rzeczy. Czy możesz wykorzystać założoną przez Ciebie osnowę pomiarową do innej pracy, bez opłaty w PODGiK? NIE!!! To znaczy, że zostałeś wywłaszczony.
    1 
 8 
różnych form słowa wywłaszcz.. użyliście jak do tej pory 13 razy - czekam aż dojdziemy do 100. Jest tego słowa definicja prawna. Powtarzam. Niezmiernie nudne.
    2 
 1 
Ten klient używa mapy w określonym celu,np.do projektowania budynku... I płaci geodecie... Wiele produktów używa się tylko raz : np. papier toaletowy... I dobrze, bo jest większy popyt...
    2 
 3 
wywłaszczenie geodety Czy po wykonaniu pracy geodezyjnej i złożeniu operatu do zasobu możesz wykorzystać wykonaną mapę ponownie do innej pracy bez opłat w PODGiG? NIE!!I Czy możesz odkupić dane od Twojego klienta (podobno po zapłaceniu faktury są jego własnością) i wykorzystać do innej pracy bez opłat w PODGiK? NIE!!! To znaczy, że Ty i Twój klient zostaliście wywłaszczeni!!!
    1 
 8 
artyści Przestańcie uważać się za pępek świata. Geodezja to tylko niewielki ułamek w gospodarce. Zacznijmy szanować właśnie ten ułamek, poprzez właściwe ceny zawierające wszystkie koszty związane z pracą, terminowość i jakość a więc szacunek zleceniodawcy. Przestańmy domagać się takich bzdur jak np. prawa autorskie, tak jakbyśmy wymyślali coś nowego. Przecież korzystamy z technologii już wymyślonych i takim artystą może zostać każdy wykonujący jak należy swoją pracę. Z pełnym szacunkiem szewc też powinien być artystą, niestety jesteśmy tylko rzemieślnikami wykonującymi pewne opłacane przez innych czynności. I jesze jedno, nie uchylajmy się od wykonywania pewnych czynności które wymaga prawo bo po pewnym czasie nic nie będziemy musieli robić. W związku z obowiązkami mamy pracę, co niejednokrotnie inni uważają za hamulec. Więć do pracy odpowiednio wycenionej i nie biadolić. Nie łudzcie się, PTG nie występuje w naszej obronie, to my musimy zadbać o własne interesy.
    7 
 6 
mam takie dziwne wrażenie że pod każdym tematem dotyczącym PTG są takie same komentarze. Niezmiernie nudne.
    2 
 6 
no i mamy... zleciały się trolle ....
    1 
 2 
urząd skarbowy jest od podatków, ale geodeci ich nie płacą bo wiedzą że kryje ich starosta, który w ten sposób legalizuje szarą strefę(wszystkie leśne dziadki i małolaty bez wyobraźni). Poza tym, niech ktoś mi wytłumaczy jaką własnością intelektualną jest mapa, którą każdy może zrobić? Czy po wykonaniu mapy już nie można zmienić krajobrazu czy jak. Ponadto dane są wartością zamawiającego, czyli tak naprawdę współrzędne są własnością właściciela działki, której mapę wykonano. Nie geodety, żadne dane nie są własnością geodety. Żeby się nie okazało że cała akcja nie zaszkodzi środowisku jeszcze bardziej. Ciągle dążycie do rozwiązań roszczeniowych nie dając pomysły na rozwój. Ja bym chciał wiedzieć Wgeo, z jakich danych cię ośrodek wywłaszcza, skoro za te dane zapłacił ci zleceniodawca, a ośrodek dba jedynie o ich publiczny charakter. Napisz mi wgeo, w jai sposób miała by Twoim zdaniem wyglądać wymiana danych przestrzennych? działania "ant ywywłaszczeniowe" mają charakter monopolistycznych zapędów.Co w zamian
    6 
 3 
. Zlecasz chłopie wykonanie np. mapy, którą dostajesz i poza tym nic Ciebie nie interesuje. Ośrodek wywłaszcza geodetę z danych;)
    2 
 4 
Diable, Od przychodów, dochodów, podatków etc. etc. jest urząd skarbowy.
    2 
 7 
Raz jeszcze: Ja zlecam geodecie wykonanie odpowiednich czynności, pozyskanie odpowiednich danych (zgodnie z obowiązującymi przepisami) i sporządzenie dla mnie określonego opracowania. I JA za to wszystko płacę, a zatem wszystko, co geodeta 'wyprodukował' w ramach mojego zlecenia i uregulowaniu opłaty, określonej w umowie pomiędzy mną a geodetą, jest MOJE. Z czego zatem Państwo 'wywłaszcza' geodetę? Geodeta w wykonanie prac na moje zlecenie angażuje się osobiście, używa swojego sprzętu, ponosi koszty na sprzęt, oprogramowanie, benzynę, 'know-how' ? i wszelkie opłaty oraz podatki i ZUS. Wszystko to geodeta wkalkulowuje w opłatę za usługę, która zostaje określona w umowie. A ja płacę - za wszystko.
    6 
 6 
wywłaszcenie formą opodatkowania W dużej mierze starostwo powiatowe nie jest zainteresowane tym czy geodeta , oddający swoje materiały do ODGiK wykonał je legalnie. Tzn. czy ujawnił robotę w swych przychodach i czy odprowadził od niej podatek. Jest to forma abolicji i ochrony dla wielu wielu. Gdyby się jednak okazało że faktycznie nie można wywłaszczać, to odszkodowanie ODGiK będzie mogło wypłacić tylko wykonawcy, któru rozliczy się z całości poniesionych kosztów. Jest to moim zdaniem bardzo dobry krok w dobrym kierunku. Zasadniczo świat geodetów sam się oczyści, a najsłabsze jednostki, nie przystosowane do prawdziwej konkurencji i pracy poza szarą strefą zostaną wyeliminowane na własne życzenie.
    2 
 5 



zobacz też:

PTG: rozporządzenie o uprawnieniach niezgodne z konstytucją

W ocenie Polskiego Towarzystwa Geodezyjnego proponowane przez GUGiK przepisy regulujące...

Opłaty niezgodne z konstytucją

Trybunał Konstytucyjny na dzisiejszym posiedzeniu (25 czerwca) orzekł niezgodność niektórych zapisów Prawa...


wiadomości

TPI

Centrala Warszawa tel. (22) 632 91 40 warszawa@tpi.com.pl Biuro Gdańsk tel./faks (58) 320 83 23 gdansk@tpi.com.pl Biuro Wrocław tel./faks (71) 325 25 15 wroclaw@tpi.com.pl Biuro Poznań tel./faks (61) 665 81 71 poznan@tpi.com.pl Biuro Kraków...

Centrum Serwisowe NaviGate
KRAKÓW

Centrum Serwisowe NaviGate wykonuje serwis odbiorników GNSS, kontrolerów, niwelatorów i tachimetrów marki Trimble, Spectra Geospatial, Nikon, Sokkia, Leica, Topcon, CHC, Geomax oraz dronów i sensorów marki DJI Enterprise. Naszym Klientom zapewniamy...
    poprzedni miesiąc następny miesiąc
ponwtśroczwpiąsobnie
2345678
9101112131415
16171819202122
23242526272829
30
strzałka w dółnadchodzące wydarzenia
2025-06-21 | LUSOWO
Delimitacja i demarkacja granic Odrodzonej Rzeczypospolitej. Znaki graniczne na ziemiach polskich
X Konferencja z cyklu: „Delimitacja i demarkacja granic Odrodzonej Rzeczypospolitej. Znaki...
więcej
2025-06-25 | ŁÓDŹ
IV Spotkanie Użytkowników QGIS
W pierwszym dniu odbędą się sesje referatowe związane m.in. z cyberbezpieczeństwem, danymi...
więcej
2025-09-10 | LUBLIN
Kongres Geografii Polskiej 2025
Hasło tegorocznego kongresu „Geografia bez granic”, zachęcając do refleksji i dyskusji...
więcej
2025-09-11 | KRAKÓW
70-lecie Wydziału Inżynierii Środowiska i Geodezji Uniwersytetu Rolniczego
Ogólnopolska konferencja: 70-lecie Wydziału Inżynierii Środowiska i Geodezji - historia...
więcej
2025-09-18 | KATOWICE
Konferencja Naukowo-Techniczna: Nowoczesne rozwiązania informatyczne w administracji
Zapraszamy na drugą edycję wydarzenia „Nowoczesne rozwiązania informatyczne w...
więcej
2025-10-22 | ZIELONA GÓRA
II Kongres Geoinformacyjny
Po podsumowaniu I Kongresu Geoinformacyjnego Komitet Sterujący podjął decyzję o organizacji...
więcej
strzałka w dół zobacz pozostałe
Wapno - krajobraz po katastrofie
play thumbnail
czy wiesz, że...
strzałka w dół Czy wiesz, że...
1 lipca 1956 r. w Polsce było 8759 gromad, które po reformie administracyjnej z 1954 r. zastąpiły gminy?
następny
strzałka w dółGeoludzie
Roman Kadaj (1946-2023)

Roman Kadaj (1946-2023)
Roman Kadaj urodził się 14 marca 1946 r. w Jarosławiu, jako syn Antoniego (+1973) i Anieli (+2008) z domu Puzio, w ośmioosobowej rodzinie. W Jarosławiu uczęszczał do siedmioklasowej szkoły podstawowej, a następnie – w latach 1960–1965...
więcej

strzałka w dółGeodaty
1993
Firma Geotronics wprowadziła pierwszy tachimetr elektroniczny (total station) z interfejsem graficznym.
następny

© 2023 - 2025 Geo-System Sp. z o.o.

O nas

Geoforum.pl jest portalem internetowym i obszernym kompendium wiedzy na tematy związane z geodezją, kartografią, katastrem, GIS-em, fotogrametrią i teledetekcją, nawigacją satelitarną itp.

Historia

Portal Geoforum.pl został uruchomiony przez redakcję miesięcznika GEODETA w 2005 r. i był prowadzony do 2023 r. przez Geodeta Sp. z o.o.
Od 2 maja 2023 roku serwis prowadzony jest przez Geo-System Sp. z o.o.

Reklama

Zapraszamy do kontaktu na adres
redakcji: geoforum@geoforum.pl

Kontakt

Redaktor prowadzący:
Damian Czekaj
Sekretarz redakcji:
Oliwia Horbaczewska
geoforum@geoforum.pl
prześlij newsa

facebook twitter linkedIn Instagram RSS

RODO
polityka prywatności
mapa strony
kontakt
reklama

v2