Sprawę opisuje portal TVNMeteo.pl. Wniosek do IMGW o udostępnienie danych ze stacji synoptycznych złożył Szymon Osowski, prezes Stowarzyszenia Sieć Obywatelska Watchdog Polska. Instytut zażądał jednak za nie aż 3 mln zł, co ma wynikać z zapisów Prawa wodnego. Sprawa trafiła do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego, a ten przyznał rację Instytutowi. Podobnie orzekł w październiku br. Naczelny Sąd Administracyjny. Jak uzasadniał swoją decyzję sędzia, badania IMGW w rozumieniu obowiązujących przepisów nie są informacją publiczną.
Dodajmy, że podobne postępowanie toczyło się także w kwestii udostępniania danych z państwowego zasobu geodezyjnego i kartograficznego. O bezpłatne przekazanie bazy danych obiektów topograficznych wnioskowali administratorzy serwisu DobraUlica.pl, GUGiK zażądał jednak za nie opłaty. Początkowo WSA stwierdził, że BDOT należy uznać za informację publiczną, ale ostatecznie NSA zawyrokował, że pierwszeństwo mają tu zapisy Prawa geodezyjnego i kartograficznego, które za korzystanie z PZGiK przewidują opłaty.